środa, 23 maja 2012

Pampers kontra Babydream - pieluchomajtki

Razem z moim dziewięciomiesięcznym synkiem testowaliśmy pieluchomajtki Pampers oraz Babydream Maxi z Rossmanna.
Młody jest żywym sreberkiem, a od kiedy założenie mu pieluchy zaczęło wymagać niezwykłej szybkości, koordynacji i cierpliwości, postanowiłam spróbować pieluchomajtek. Zaczęliśmy od Pampersów ActiveBoy, w cenie 23 zł za 23 sztuki (cena z warszawskiego Leclerca). Pieluszki mają kiepskie ściągacze. Spadają z brzuszka i słabo się "trzymają", jakby były za duże. Nie byłam też zadowolona z ich chłonności. Pełna pielucha powodowała jej opuszczanie się i przeszkadzała w chodzeniu. Sama pielucha jest dość "płytka". Kilka pieluch miało źle sklejone boczki, nie nadawały się do użycia.
Synek waży 10 kg, więc Pampersy powinny na niego pasować. Nie zauważyłam natomiast żadnych odparzeń, zmian skórnych ani uczulenia.
Drugie pieluszki to Baby Dream z Rossmanna.
Cena 19,90 za 22 sztuki. Są miękkie, a w porównaniu do Pampersów, są głębsze i miększe.
Nie spadają same z pupy, są chłonne, zakładam je synkowi również na noc. Również brak reakcji alergicznej. dodatkowo mają z tyłu pasek taśmy, która ułatwia zwijanie zużytej pieluchy, zabezpieczając jej zawartość.

Podsumowanie: 1:0 dla pieluszek z Rossmanna: są lepszej jakości, nieco tańsze niż Pampersy, lepiej dopasowane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz swoje zdanie? Dodaj komentarz?

Uber - niesprawiedliwa ocena klienta

Jeżdżę Uberem, zdarza się. Ostanio zalogowałam się na swoje konto i zobaczyłam, że mam ocenę 4,88. Może był to rezultat przejażdżki mojej ma...