środa, 28 listopada 2012
poniedziałek, 19 listopada 2012
Wina do 30 złotych (i ciut droższe też)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlAwqHfrkS447ToJkWVZOkSOS4nrw-62tigi2DagOBkfMKoTOMFEl1FPOyWgNyUJjaZHYBPS3lAryPAw3D_EN1ZaBt-iVksVvt3VMyptBfI0JdyqXJoK3IBcUYOrPwQnUI0dlpXjbAG6Oh/s200/2012-11-21-041.jpg)
W sobotę przetestowałam kolejne słodkie, białe wino - Château Terrefort Loupiac 2011. Jest mniej słodkie niż Petitt Clos opisane poniżej. Tym razem pozwoliłam sobie na rozcieńczenie wina wodą mineralną i dodanie kilku kostek lodu. Otrzymałam lekki, letni i odświeżający smak. Smakowało. Cena: nie pamiętam, ale poniżej 30 złotych.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUQoQqdKC5CU4QRAFn_1CAlZaXmyticU51NIvsKD1xd4_ScFMM-bkw_BVo-RpGV3BPuBBV8Cw5G6ZY_cqCkWiyUTK7HaW64jPDNxXHCR-qFn1IeSnL-Q1srU_exvw8Ng1qQ3NxuP9L7PaR/s200/2012-11-25-047.jpg)
Kolejnym było Chateau Delmond Sauternes 2008. Białe, półsłodkie, 12% alkoholu, wyraźnie wyczuwalny smak gruszki. Nie powala, ale za 17,99 to całkiem przyzwoite wino na babski wieczór.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfwqSDevAkwYsYQiV_U0iYRvZvZgQXm1DrluVuysw_DZQqhDPr-o4tHjdgJ-iAGlUBxdModDI6lvQO49LyWax4BrN2Dqee4uHjzFj9aogh6ZPX0J1HuT6iWlEJUcDwn8Wfyad1-Gg3ZtNJ/s1600/2012-11-19-037.jpg)
19/11/2012
Nie znam się na winach. Najbardziej smakują mi te, które w ocenach znawców dostają kiepskie noty. Dziś (19.11) miałam ochotę na Loupiac Château Peitt Clos Jean Cuvee Prestige 2009. Wrażenia? Takie sobie. Smak? Trudno rozróżnić. Słodkie i rozgrzewające. 13% alkoholu, ale wydaje się mocniejsze. Idealne jako aperitif dla teściowej przyzwyczajonej do ziołowej Istrii. Piłam lepsze. Cena: 27,99 zł
wtorek, 13 listopada 2012
Zapchany zlew i co dalej?
Zapchany zlewozmywak? Włosy w odpływie? Niemiły zapach z rur? To oznacza, że przyszła pora na udrożnienie rur. Wypróbowałam środek w granulkach, Kret, oraz żel do rur z Lidla. Każdy potrafi to zrobić, wystarczy uważnie przeczytać instrukcję.
Kret:
- żrące opary
- niewygodny dozownik, granulki mogą się wysypać
- trzeba wietrzyć pomieszczenie podczas użycia
- nie wystarczy wsypać preparat, trzeba go jeszcze zalać gorącą wodą
- wyżera wszystkie brudy, włosy i odpadki
- śmierdzi
- zakrętka dość łatwa do odkręcenia przez dziecko, miękki plastik
Żel Drain Cleaner:
- łatwy w aplikacji
- wlewam w odpływ, nie spłukuję
- nie śmierdzi ani nie wydziela oparów
- wyżera wszystkie brudy, włosy i odpadki
- zakrętka nie do otwarcia dla dzieci, trzeba naprawdę mocno ją ścisnąć,
żeby odkręcić butelkę, mocny plastik
Polecam żel, ten z Lidla sprawdził się doskonale, chociaż poprzednio używałam Kreta, z którego też byłam zadowolona. Ale plusem żelu zdecydowanie jest brak oparów.
Kret:
- żrące opary
- niewygodny dozownik, granulki mogą się wysypać
- trzeba wietrzyć pomieszczenie podczas użycia
- nie wystarczy wsypać preparat, trzeba go jeszcze zalać gorącą wodą
- wyżera wszystkie brudy, włosy i odpadki
- śmierdzi
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhosFU1WxY7riZVgxPwrmW6R5R_E-KmpsoIXhbvAB-JGTn-T5YFu3JAGi203pqsmO_uaiTy72AKx-r2jKfixkz8K8oxIgIgrXbOLuSXf4JsuLtaIH3iqhNznwdmXqVQ-NE1r2Qg80pgJOiG/s1600/2012-11-15-022.jpg)
Żel Drain Cleaner:
- łatwy w aplikacji
- wlewam w odpływ, nie spłukuję
- nie śmierdzi ani nie wydziela oparów
- wyżera wszystkie brudy, włosy i odpadki
- zakrętka nie do otwarcia dla dzieci, trzeba naprawdę mocno ją ścisnąć,
żeby odkręcić butelkę, mocny plastik
Polecam żel, ten z Lidla sprawdził się doskonale, chociaż poprzednio używałam Kreta, z którego też byłam zadowolona. Ale plusem żelu zdecydowanie jest brak oparów.
Piwo Ciechan Miodowe... się zepsuło :-(
Poniżej moje (subiektywne) wrażenia organoleptyczne:
Było:- mało gazowane
- miało wyraźny smak miodu
- osad z miodu na dole butelki
- niepasteryzowane
- słodkie, łagodne w smaku.
- gazowane, wychodzi z butelki
- brak smaku miodu, tylko lekki aromat
- pasteryzowane- brak osadu z miodu
- ostrzejsze w smaku, niesłodkie
Ciechanie, wróć!
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Uber - niesprawiedliwa ocena klienta
Jeżdżę Uberem, zdarza się. Ostanio zalogowałam się na swoje konto i zobaczyłam, że mam ocenę 4,88. Może był to rezultat przejażdżki mojej ma...
-
Post utworzony w styczniu, zaktualizowany 21/02 - ku przestrodze wszystkich rodziców. Pod postem pojawiły się nowe, ineteresujące komentar...
-
TK Maxx reklamuje się jako sklep, w którym produkty światowych marek można kupić po znacznie obniżonych cenach. Zdarzało mi się nie raz w ty...
-
Byłam tam dwa razy w 2013. Spędziliśmy tam ferie zimowe ze starszym synem i Wielkanoc z całą rodzinką. Opiszę plusy i minusy pobytu. Zakwa...